Na stoisku Forda, główną gwiazdą miał być zapewne nowy Focus RS. Nie ukrywam, że po tym co do tej pory o tym aucie przeczytałem w różnorakich źródłach, sam chętnie go zobaczyłem. Robi robotę! Ale (nie)stety całą (moją) uwagę przykuł inny czterołap z niebieskim owalem na masce - Ford Escort RS Cosworth. To jeden z najgorętszych Hot Hatchy i jedna z moich ulubionych A-grupowych rajdówek. A że cholernie rzadko widywany, tym bardziej cieszył oko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz