Napotkane gdzieś na Słowacji, ciekawe składowisko klasycznych, czeskich ciężarówek. A wśród nich coś co zobaczyłem po raz pierwszy. Katasi.
Na pierwszy rzut oka zwykły Kama3. Ale coś mi tu w podwoziu nie pasowało. Były oczywiście wersje 6x6 radzieckiej ciężarówki, ale to na sztywnych mostach napędowych. A tu niezależny przedni zawias. Wyjątkowo podobny do tego stosowanego w czeskich Tatrach... Okazuje się, że to taki zlepek Tatry i Kamaza. Podwozie z Tatry a kabina i silnik z Kamaza. Dla mnie bomba :)
A obok kilka innych, zawsze cieszących oko ciężarówek: