sobota, 3 października 2015

​​LA MACCHINA DEL TEMPO - ​MUSEO STORICO ALFA ROMEO​, ARESE​​​

Zwiedzając wystawę Expo Milano 2015, chodząc sobie od pawulonu do pawulonu, nagle natknąłem się na "skromną" ekspozycję lokalnego muzeum. Stała na niej prototypowa Alfa Romeo SE 048SP grupy C, i zachęcała do odwiedzin zlokalizowanego w Arese, narodzonego na nowo, ​​LA MACCHINA DEL TEMPO - ​MUSEO STORICO ALFA ROMEO​​​​
Gdyby nie to, że i tak planowałem odwiedzić to muzeum, to najdalej po 0,0005 ms i tak bym się na to zdecydował...
Museo Storico Alfa Romeo - otwarto 18 grudnia 1976 roku. Niestety w 2011 zostało zamknięte na czas remontu i przez lata wszyscy czekali na ponowne otwarcie. Nastąpiło to dopiero 24 czerwca 2015, podczas światowej premiery Alfa Romeo Giulia. Warto było czekać, bo miejsce urzeka tak formą, jak i treścią (czyt:ekspozycją).
Już od wejścia oczy nie nadążają za atrakcjami. Ale trzeba mocno trzymać portfel, by popłynąć w muzealnym sklepiku...
A zaraz za kasami jest tylko lepiej.
Alfa-Romeo początki, czyli historia logo marki
a kawałek dalej kolekcja silników lotniczych Alfa Romeo
Idąc dalej, wewnątrz charakterystycznego elementu przypominającego wlot powietrza do silnika, który widać od strony autostrady, 
dociera się (wreszcie) do ekspozycji samochodów. Najpierw "Area Timeline", czyli podróż w jakże chlubną przeszłość marki, gdzie królowały różne roadstery, saloonki, czy torpedo.
Podążając za DNA marki, wokół którego jakby zbudowano całą ekspozycję, dalej jest nie mniej ciekawie
Wchodzimy w lata 70-te XX wieku.
A dalej najbardziej przełomowe modele z lat 80-tych i 90-tych i przełomu wieków.
Ufff... Sporo wrażeń. Do tej pory nie dało się powiedzieć złego słowa na ekspozycję. Same wspaniałe samochody, wspaniale pokazana historia marki. Ale to dalej ledwie początek podróży po stuletniej historii Alfa Romeo. 
Wkraczamy do Area Bellezza. Tutaj to dopiero serce zaczyna mocno bić! Co jak co, ale włoscy projektanci potrafili puścić wodze fantazji i stworzyć nietuzinkowe i mega piękne samochody.

Próbki ich możliwości, czy to projektu Bertone, Pininfarina, czy Italdesign, można by podziwiać godzinami. 
a gdy już tętno osiąga stan przedzawałowy i wszędzie czuć swąd wytapianego smaru z migawki aparatu...
...dociera się do Area Velocità. To najniższe piętro budynku muzeum, skrywające w swoich czeluściach najszybsze maszyny.
Tutaj miłośnik marki, który dodatkowo interesuje się sportem samochodowym po prostu nie wie na czym się skupić. Rewelacyjna ekspozycja!!!
(Nie)stety muzeum przyszło mi zwiedzać służbowo, a co za tym idzie nie mogłem poświęcić nań wystarczająco dużo czasu. Co najmniej drugie tyle by się przydało. Bo mam wrażenie, że nie wszystko zdążyłem wystarczająco dobrze zobaczyć. A nawet na parkingu pod muzeum, nie można było tak od razu aparatu schować...   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz