Aztec - projekt samochodu przyszłości, żywcem wzięty z planu "Sędziego Dredda", zaproponowany w 1988 roku przez Italdesign.
Nadwozie wykonano z kosmicznych materiałów: aluminium, kewlaru i włókna węglowego.
Napęd to mieszanka niemieckiego ordnungu (2,2-litrowe, 250 konne R5 z Audi) i włoskiej fantazji (4WD z Lancii Delty)
Wnętrze, choć to określenie trochę na wyrost, zostało wyraźnie podzielone na dwie "komory". Kierowca i pasażer siedzą w osobnych kokpitach i co ciekawe obaj mają przed sobą kierownicę. Z tym, że ta po stronie pasażera służy do kontroli nad "centrum sterowania" i pewnie do kurczowego trzymania się podczas jazdy.
Na zewnątrz kolejne centrum dowodzenia. Wystarczy wpisać tajemny kod i już można bawić się ustawieniami auta, sprawdzać wydajność silnika i cholera wie co jeszcze.
Z drugiej zaś strony jest do dyspozycji elektryczny śrubokręt, system gaśniczy, czy kompresor, by sobie podpompować oponki
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz