czwartek, 29 stycznia 2015

Frank szwajcarski i kredyty

Pewnego dnia, 1939 roku, Franek Dolas, rozpętał II Wojnę Światową. 75 lat później, inny Fran(e)k, tym razem ze Szwajcarii, jest na bardzo dobrej drodze, by w krainie nad Wisłą, rozpętać nieliche piekło.
Ostatnie kursy walut, a w szczególności Franka szwajcarskiego, setkom tysięcy Polaków spłacających swoje kredyty mieszkaniowe we frankach, codziennie podnosi ciśnienie i przyprawia ich o ból głowy. Zasadniczo im się nie dziwię. Ze względu na drożejącą walutę, miesiąc w miesiąc muszą płacić większą ratę, i niejednokrotnie po kilku latach spłacania zaciągniętego kredytu, dalej mają do oddania znacznie więcej niż pierwotnie wzięli. Sam takiego kredytu na szczęście nie posiadam i bardzo się z tego faktu cieszę. 
Kredytobiorcy ci, zwabieni przed laty bardzo korzystnym kursem Franka, brali "łatwo spłacalne kredyty" i śmiali się z tych, którzy płacili swoje raty w Złotych. Ich finansowe eldorado miało przecież trwać wiecznie.
Dziś są oburzeni, że nagle Frank podrożał, ich zadłużenie znacznie wzrosło, a banki nie chcą im pomóc. Przewalutowanie kredytu na Złotówki, nie jest możliwe, bo wartość zaciągniętej pożyczki, po przeliczeniu na polską walutę wzrosła, a w międzyczasie spadła wartość nieruchomości, pod zastaw których banki pożyczek udzielały. A, że na bankach czerwonego krzyżyka Caritasu nie ma, o przewalutowaniu kredytu można zapomnieć.
Co więc zrobić? Rozpętać finansową wojnę! Zażądać od rządu pomocy, wstawiennictwa, obniżenia kursów, dopłat, spłat, przeliczenia, podzielenia, najlepiej zapłacenia całego zaciągniętego we Frankach kredytu. A ja się pytam: DLACZEGO? Czy biorąc kredyt w obcej walucie, osoba świadoma nie była ryzyka jakie to ze sobą niesie?
Franek był mały - ludziska się śmiały. 
Urósł Franciszek - zszedł z ust uśmieszek  
Jak się na takim kredycie "było do przodu", to nikt jakoś się nie rzucał. Ale teraz, gdy karta się odwróciła, od banków i rządu oczekuje się pomocy. Tylko do kogo mieć tutaj pretensje? Jak Dolar kilka lat temu znacznie zmienił swoją wartość w stosunku do Złotego, nikt jakoś nie żądał od rządu, by interweniowano. Niektórzy sporo na tym wtedy pewnie zarobili, a inni po prostu przywieźli zza oceanu trochę mniej prezentów. Ale jak teraz podrożał Frank szwajcarski, to okazało się, że wszystkim należą się rekompensaty.
Nasi rządzący prześcigają się więc z coraz to nowszymi i jeszcze "genialniejszymi" pomysłami, jak ulżyć ofiarom Franka. Ale niezależnie co zrobią, i tak za to wszystko zapłaci Pan, Pani, my wszyscy, bo i rząd i banki, odbiją sobie ewentualne straty z nawiązką, z pieniędzy pozostałych milionów obywateli.
Czy powinno się do tego dopuścić? Z całym szacunkiem dla szanownych "poszkodowanych", ale jeśli ma się Wam pomóc w spłacie Waszych długów, to dlaczego nie miałoby się pomóc milionom Polaków, którzy spłacają kredyty w Złotówkach? Im też nie jest lekko. Zwłaszcza, że przez lata płacili za swoje kredyty o wiele większe raty niż Wy. Czy o tym ktoś w ogóle kiedykolwiek pomyślał?
I na koniec, szanowni rządzący, jeśli kosztem reszty społeczeństwa, zamierzacie spłacać długi osób, które popłynęły na kursie waluty, to miejcie na uwadze, że po nich mogą się pojawić się u waszych drzwi osoby grające na giełdzie, z żądaniami pokrycia strat, wynikłych ze spadku notowań posiadanych przez nie akcji...

11 komentarzy:

  1. Bo widzisz Wojtek, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia ;) Jeżeli mogą swoje dostać za pomocą wystąpień siłowych i protestów, strajków itd., górnicy, a zaraz po nich rolnicy to dlaczego nie "frankowicze"? Którzy może nie mają swoich związków zawodowych, ale za to wraz z rodzinami będzie ich dobrze ponad milion- potencjalnych wyborców. I to raczej tych, którzy pracując na swój rozwój ruszą również tyłki we właściwym momencie do urn.

    Pojawiają się argumenty o tym, że wielu ludzi nie miało zdolności w złotówkach, ale miało we frankach i banki prowadziły kampanię na rzecz tych właśnie kredytów "rozdając" je na prawo i lewo. A każdy woli kupić taniej niż drożej, Ty nie? Skok franka z 2,2 na 4,2 w ciągu kilku lat to nie wynik naturalnych procesów ekonomicznych, a spekulacji, w które były również zaangażowane banki za pomocą różnych instrumentów ekonomicznych, na przykład opcji walutowych...

    I skoro banki po wywołaniu kryzysu w 2008 roku nie miały ŻADNYCH oporów przed sięganiem po publiczne pieniądze, żeby ratować się przed upadkiem(a przecież to naturalna konsekwencja ryzyka!!!) to ja nie mam również żadnych oporów przed wymaganiem od MOJEGO państwa pomocy, bo to ja jako obywatel to państwo utrzymuję. Państwo samo z siebie nie zarabia żadnych pieniędzy, wszystkie zabiera nam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się. Tylko boję się do czego to może doprowadzić. Te wszystkie spekulacje, tak jak kłamstwa, mają krótkie nogi. I już to widać jak na dłoni. Kiedyś każda bańka musi pęknąć, a krótkowzroczność "rządzących" (byle do wyborów), może mieć w przyszłości jeszcze gorsze skutki.

      Usuń
  2. 100% poparcia dla Autora. Sam stałem przed dylematem wyboru. Złotówka czy Frank? No i wybrałem złotówkę, zdecydowałem się na droższy, ale w moim odczuciu bardziej pewny kredyt, a teraz wszyscy Ci, którzy śmiali mi się w twarz płaczą i żądają pomocy od państwa. Na litość boską. Każdy dojrzały człowiek (a tylko tacy dostają kredyty hipoteczne) ma świadomość ryzyka związanego z walutą. Gdybym był skłonny podjąć takie ryzyko, pewnie teraz bawiłbym się FOREX'em, ale wiem, że 5% ludzi wychodzi z tego interesu na +. Nie jest mi żal osób, które zdecydowały się podjąć to ryzyko. Niestety widać, że Państwo już padło na kolana i pomaga każdej grupie społecznej, która uważa że jej za ciężko. Następni będą pracownicy sektora prywatnego - tutaj też się mocno oszczędza.

    Anonimowy niech się lepiej uderzy w pierś, a nie wyciąga łapy po pieniądze innych podatników, bo do tego sprowadza się to skamlenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze napisane. Również popieram

    OdpowiedzUsuń
  4. Sam brałem kredyt hipoteczny w frankach szwajcarskich i teraz mam bardzo duży problem. Dobrze ze znalazła się kancelaria www.pozwyfrankowiczow.pl która mi pomaga z tym kredytem.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kredyt hipoteczny, który był wzięty we frankach szwajcarskich u wielu osób wywołuje spore emocje, ponieważ kilka lat temu był kryzys związany z frankiem szwajcarskim i nagle niska rata stała się dużym obciążeniem, a do oddania pozostawało więcej pieniędzy niż do tej pory, więc z takimi kredytami trzeba uważać.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nigdy w życiu nie zdecydowałabym się na kredyt we frankach szwajcarskim. Nawet wtedy, jeśli te kredyty byłyby bardzo korzystne. Na tamten moment wydawało mi się to nieracjonalne i teraz wiele osób na tym wszystkim cierpi.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja prosiłbym o nieco więcej wyrozumiałości dla frankowiczów takich jak ja…Tymczasem rzetelne i aktualne porady na temat kredytów we frankach znalazłem na portalu wyrokifrankowiczow.pl. Podałem link, z pewnością zainteresuje ta strona inne osoby…

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety ja również zaliczam się do nieszczęśliwych frankowiczów. Jestem z Poznania i znalazłem listę okolicznych kancelarii prawnych https://sprawdzony-adwokat.pl/forum/Thread-Kancelaria-kredyt-CHF-POZNAN , która to może przydać się osobom będącym w podobnej sytuacji. Frankowicze trzymajmy się razem!

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciągnięty kredyt we frankach w znaczący sposób uszczupla mój miesięczny budżet domowy… Bywało różnie.. W sytuacji awaryjnej doskonale sprawdziła się chwilówka przez internet. Takie szybkie pożyczki bez formalności działają na podstawie prostych i jasnych zasad. Kalkulatory chwilówek online dostępne na stronach pożyczkodawców, po wyborze określonej kwoty pożyczki oraz terminie spłaty, obliczają koszty. Dzięki temu wiemy, ile kosztują poszczególne chwilówki pożyczki. Pożyczkodawcy udostępniają umowę, regulamin, z czym można się zapoznać przed zaciągnięciem zobowiązania.

    OdpowiedzUsuń
  10. Często bywa tak, że za wynajem zapłacimy nawet więcej niż płacilibyśmy za ratę kredytu. Moim zdaniem warto rozważyć zaciągnięcie kredytu w banku, aby spełnić swoje marzenie o własnym mieszkaniu.
    https://www.trinityfinance.com.pl/doradca-kredytowy-belchatow/

    OdpowiedzUsuń