sobota, 19 września 2015

Fiat 126p Combi

Fiat 126p Combi - wersja Malucha, której (poza Bomblem) najbardziej mi szkoda, że nie weszła do seryjnej (choćby krótko) produkcji. Poza faktem, że w końcu Maluch posiadał jako-takiej wielkości bagażnik, to umiejętnie dobrane proporcje nadwozia, po prostu dobrze wyglądały. Zresztą podobnie jak w jego poprzedniku - Giardinierze.
Dobrze, że chociaż ostał się jakiś egzemplarz i można na własne oczy się przekonać jaki to ciekawy projekt

sobota, 5 września 2015

Kreteńskie klimaty

Kreta - liczne zabytki, piękne zatoki, ciągnące się po horyzont plaże, świetna grecka kuchnia, wspaniałe kręte górskie drogi. A przy tych drogach pickup za pickupem. Mazdy, Toyoty, Mitsubishi, Datsuny, Fordy, Polonezy i VałWejo-Skody. Jeden ciekawszy od drugiego, jeden bardziej porozbijany od drugiego. Czasami miałem wrażenie, że toczy się tam jakaś (nie)oficjalna bitwa pt. "ile razy można uderzyć w ścianę moim pickupem, zanim się rozpadnie". Niektóre z nich wyglądały bowiem jak cudem wyciągnięte spod szrotowej zgniatarki...
Ale były też auta, które mimo kilkudziesięciu lat nawijania kreteńskich dróg i bezdroży na koła, nadspodziewanie dobrze się trzymały (np. Polonez ;-) )

To nie Skoda Felicia Pickup, tylko jej droższy kuzyn VW Caddy
bardzo "artystyczne" podejście do tematu tablic rejestracyjnych...

O CCC (Cinquecento Cabrio) więcej w osobnym poście - CCC
Capri na Crecie

(ależbym takiego enkeja chciał...)