Przez cały pobyt na Krecie, gdziekolwiek się nie wybieraliśmy, wypatrywałem po podwórkach i różnych krzakach Fiata 125p Pickup. Nie udało się. Wszędzie tylko Datsuny, Mazdy, Toyoty, Mitsubishi i Fordy w pickupie, w różnym stadium rozkładu, ale fiaciora nie namierzyłem. Polonez się nawet trafił, czy Felicia Pick-up w przebraniu VW Caddy. Aż tu nagle... Mignęło mi czerwone Cinquecento, z podejrzanie szmacianym dachem! Cinquecento Cabrio! Wow. Od razu poleciałem po aparat i ku zdziwieniu pani kierownicy, zacząłem robić zdjęcia.
Konstrukcja, choć już leciwa, i jak właścicielka zauważyła, "rozpada się jej pomału", wyglądała bardzo dobrze, zważywszy na niefabryczną produkcję. Bardzo chętnie bym się takim Cienkusiem wybrał na zwiedzanie wyspy:-) Jej autorem jest grecka firma Keraboss...
... która to "niejeden dach obcięła". Jak można zobaczyć na ich stronie internetowej, poza Cinquecento
zdarzyło się im cabrio wyprodukować nawet z Fiata Fiorino! W sumie genialny pomysł - po co obcinać dach, skoro można na cabrio przerobić auto, które już fabrycznie większości dachu nie posiada? Ma za to już wzmocnioną podłogę:-)
Wyraźnie spodobała się im również Favoritka, bo i z niej cabrio zmajstrowali (i to w dwóch wariantach)
Ale crème de la crème, to zmoty na bazie Poloneza i na swój pokręcony sposób odjechana wariacja na temat Fiata 125, przepraszam "Polskiego", w wersji Hard Top. Szacun panowie, szacun...