Kolejny transkontynentalny Złombol ruszył w drogę. Tym razem po bucie (włoskim) aż do Afryki.
Impreza jak zwykle przykuła uwagę setek (jak nie tysięcy) osób, sądząc tylko po ilości biorących udział w niej załóg. Dlatego dziwi krążąca przed startem informacja, jakoby władze Katowic nie chciały się zgodzić na start imprezy spod Spodka. Przecież to tylko banda dziwaków w czterokołowych (tutaj specjalne ukłony dla załogi Velorexa, choć zasadniczo w tym roku kół mieli więcej niż zwykle) dziwolągach jadąca w szczytnym celu na wakacje. To po co się tym interesować. Lepiej przecież wydać kupę kasy na daremny koncert "Ich troje"...
"Szambko-klima" w tym Żuku robi robotę!!! :-)
International Rally - "lewa" Favoritka
Szacun za wybór auta!
Wspomniany Velorex z dokładką
Żuk prawie jak z Mad Maxa
Uwielbiam te fake-kombiki Poloneza
Zawsze miło zobaczyć jamnika
Pamiętam jak sam ze tym Tarpanem startowałem do Grecji
Lubliny, Nysy, Żuki - coraz popularniejsze na Złombolu. Coraz mniej się temu dziwię...
Ciekawe spostrzeżenie 7-latka - "tato popatrz - oni tu przyjechali sobie auto naprawić"