Czechy. Kraj, który miłośnika motoryzacji zachwyca praktycznie na każdym kroku. Ot na przykład będąc w niewielkiej miejscowości Třebíč. Idziesz sobie na obiad do pobliskiej restauracji, a tam nie dość, że mają swój browar (pyszny pszeniczny Kaplan), to jeszcze ekspozycję klasycznych Jaguarów. Pojesz, popijesz, popatrzysz...
Za 45 kČ zostawione przy barze, dostaje się klucz do ekspozycji i można pooglądać sobie koty.
Generalnie fajne miejsce, i fajnie się na takie coś napatoczyć :)
Też to lubię w Czechach - że się człowiek na takie miejsca "napatocza", bo pełno tam tego ;)
OdpowiedzUsuńI cieszę się, że trafiłam na ten wpis, bo tego miejsca i muzeum w Vyškově jeszcze nie miałam na swojej mapie. Przy okazji zapraszam, może coś się z niej przyda przy kolejnych planach wyjazdowych :) http://www.byledoprzodu-blog.pl/2017/01/czeskie-i-slowackie-muzea-motoryzacji/