niedziela, 17 maja 2009

Muzeum przyzakładowe Bosmal - Bielsko Biała

To niesamowicie ciekawe miejsce już od dawien dawna chciałem zobaczyć, próbowałem się tam jakoś dostać, wypytać gdzie, kiedy, jak, którędy, za ile, ale moje wysiłki spełzły na niczym. Dopiero niedawno pojawiła się szansa, ale tylko dla zorganizowanych grup - gdzie u licha znaleźć grupę chętnych na wycieczkę do Bielska? Wiedziałem, że jest tam kilka ciekawych pojazdów, zaprojektowanych i wykonanych w BOSMAL-u, które warto zobaczyć na żywo. Już myślałem, że nie będzie mi tego dane zobaczyć, a tu nagle się okazało, że przy okazji Bielskiego Rajdu Syren, zorganizowane zostanie zwiedzanie tej ekspozycji.
Pojechaliśmy więc na rajd z Rafałem i po obejrzeniu rywalizacji na trasie (nie ma to jak kilkadziesiąt Syren w chmurach błękitnego dymu pokonujących próbę sportową:) poszliśmy z przewodnikiem a za razem opiekunem pojazdów, zobaczyć muzeum. Muszę przyznać, że w żadnym wypadku się nie zawiodłem. Wręcz przeciwnie. Cieszy, że jeszcze komuś się chce to utrzymywać przy życiu. Jest to w końcu chyba najlepsza reklama dokonań instytutu.
W niewielkim pomieszczeniu zgromadzonych jest kilka samochodów i parę modeli projektowanych i testowanych tam ongiś pojazdów.
Najciekawszy eksponat? Nie byłbym sobą gdybym na pierwszym miejscu nie wymienił Fiata 126p Combi. Zaraz za "Bomblem" i Cabrio jest to najciekawsza z wersji Małego Fiata. Aż szkoda, że nie weszła do produkcji...
Jeśli chodzi o Cabrio to znajdziemy tam też jeden z późniejszych egzemplarzy, zrobiony już na bazie "Eleganta". To musi być frajda jechać z wiatrem we włosach, wsłuchując się w dźwięki 2-cylindrowego silnika.

No i trzeci ze wspomnianych przeze mnie prototypów, tym razem niestety tylko w formie modelu - Bombel. Piękne auto, zaprojektowane przez warszawską Akademię Sztuk Pięknych.


Kolejną "ewolucją" Malucha jest "Nosek" czyli Fiat 126p z napędem na przednią oś i silnikiem zamontowanym z przodu. Ciekawy projekt ale trochę nie trafione proporcje przedniej części nadwozia.
Ale, że nie samymi Maluchami człowiek żyje, zobaczyć też można kilka innych pojazdów. Chronologicznie idąc, mamy Syrenę Bosto jeszcze na oryginalnych testowych blachach
Beskida, a obok niego studium Beskida skrzyżowanego z Cinquecento
I Cinquecento 4x4. Fajnie takim by się musiało w zimie śmigać:)

Z ciekawszych modeli należy jeszcze wspomnieć o kilku wariacjach na temat Cinquecento:

Oby więcej takich miejsc w Polsce było. Może nie jesteśmy jakąś potęgą motoryzacyjną na świecie czy choćby w Europie, ale pomimo niesprzyjających okoliczności politycznych nasi konstruktorzy "popełnili" w sumie parę ciekawych pojazdów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz