Jedno z moich najbardziej ulubionych Maserati. Ghibli GT, RWD, V6, Bi-Turbo. Pokazane na turyńskim salonie samochodowym w 1992 roku, produkowane było do 1998 roku. Łącznie z taśm produkcyjnych wyjechało około 2340 sztuk. Te na rynek włoski miały silniki o pojemności 2-litrów (~300 KM), reszta świata miała jeszcze do wyboru wariant 2,8-litra, o ciut mniejszej mocy od 2-litrówki.
Nie da się ukryć, że ten egzemplarz, ma "przeszłość" Blachy całkiem zgrabnie wyklepane (do wykończenia rzecz jasna jeszcze), ale rażą najbardziej te reflektory (z BMW, czy Delty?) Przypuszczalnie oryginalne, prostokątne są niedostępne (czyt: cholernie drogie)
Ale takie auta kupuje się dla osiągów i detali. Ładne 17" alusy, a pod nimi fabryczne zaciski Maserati
A teraz niech mi ktoś odpowie. Kto był pierwszy - Włosi czy Niemcy? Bo nie da się ukryć, że w obydwu autach wykorzystano ten sam trik na podniesienie linii bagażnika. Układ świateł też z resztą jest identyczny. W ogóle jakby postawić oba te samochody obok siebie, podobieństw można by się jeszcze wielu doszukać...
Drobiazg, a cieszy oko...
Mam nadzieję, że uda się odbudowa tego egzemplarza i że będzie go można kiedyś spotkać na drodze.
Auto jest w tej chwili w trakcie odbudowy. Rozebrane do ostatniej śróbki :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie zobaczę postępy z prac remontowych
Usuń