sobota, 1 listopada 2014

Naklejka DZIECKO W AUCIE. A może - WIOZĘ BOMBĘ?

Na wielu samochodach da się zauważyć naklejki w stylu "Dziecko w aucie", "Dziubasek na pokładzie", "Bejbi on bord" itp itd. 
Ekstremalne przypadki, to kilka takowych na różnych powierzchniach płaskich auta. Z przodu, z tyłu, z boku... Rozumiem, że ludzie cieszą się z faktu posiadania dzieci i że chcą im zapewnić jak największy komfort i bezpieczeństwo. Jak najbardziej słuszne podejście (sam jadąc z dzieckiem uwagę mam jeszcze bardziej wytężoną niż zwykle). Mam tylko nadzieję, że tego rodzaju naklejki mają na celu tylko i wyłącznie pochwalenie się latoroślą. A nie wywarcie na innych uczestnikach ruchu jakiegoś innego podejścia, do naszych czterech kółek. Że niby "nakleję taką nalepę to nic mi i mojemu dziecku się na drodze nie stanie, bo inni będą uważać". Bo takie myślenie byłoby, najdelikatniej rzecz ujmując, GŁUPIE!. A zdecydowanie lepszy efekt miało by naklejenie w różnych miejscach auta naklejki w stylu "Wiozę bombę", czy "Niech mnie nie tyka, bo bomba tyka".


...a jak ktoś nie wierzy, to niech sobie przypomni czy jechał kiedyś na zderzaku prewencyjnego oddziału saperskiego... Tyle w temacie.

1 komentarz: